niedziela, 1 grudnia 2013

Wstęp do sagi

  Od kilku miesięcy widziałam w snach krwisty miecz samurajów, lecz teraz, to nie sen. Na gardle czułam zimną stal, która coraz bardziej naciskała na moją skórę. Nie było nikogo kto mógłby mi pomóc. Byłam zdana tylko i wyłącznie na siebie. Jednak nie miałam żadnych szans. Jedna z katan była całkowicie zniszczona, a druga złamana na pół, w dodatku leżała około pięciu stóp ode mnie. W głowie odbijały mi się echem słowa mistrzyni: "Gdy jesteś w potrzasku, zawsze kieruj się instynktem". Niestety, mój instynkt jakby zasnął. Usłyszałam demoniczny śmiech, śmiech mojej przeciwniczki.
-Masz już dość? -zapytała. Wyglądała jak bogini, nieskazitelnie piękna. Jej włosy były czarne jak heban, cerę miała jak płatek róży, a oczy, wyglądały jak bezkresny ocean, w którym, można się utopić. Miała na sobie czarną obcisłą bluzkę, która niedokładnie zakrywała jej walory, również tego samego typu spodnie. Poczułam na brzuchu jej obcasy. Wyplułam kolejną stróżkę szkarłatnej cieczy. Byłam cała poobijana, a ona nie miała żadnego draśnięcia, ale niestety, nie mogłam równać się z Demonem. 
-Zapytam ponownie. -spojrzała na mnie gniewnie.
-Masz już dość? -W tym momencie poczułam mocniejszy ucisk na brzuchu. Pokręciłam przecząco głową. Najwidoczniej wytrąciło ją to z równowagi, ponieważ wbiła mi głębiej w skórę ostrze, jak również swoje obuwie. Zaczęłam pluć krwią. Ból był nie do wytrzymania, jednak utrzymywałam resztkami sił, jasność umysłu.
-Nie mam czasu na zabawę z tobą, głupia smarkulo. - Po tych słowach, walnęła mnie pięścią w twarz. Później kopnęła mnie mocno w brzuch, a na koniec wbiła mi ostrze w brzuch. Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam przed utratą przytomności, była burza piorunów. Uśmiechnęłam się delikatnie, zamykając oczy i zasypiając, najprawdopodobniej snem wiecznym. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zapewne już zauważyliście nowy wygląd bloga ;) Zawdzięczamy go kochanej Shinie Haden ♥  Po prostu ubóstwiam ją za ten szablon. ♥ Poprawioną wersję tej zapowiedzi zawdzięczam Tayli ♥ Dziękuje wam obu! Kochane jesteście ;) A! Oczywiście pozdrawiam gorąco wszystkich czytelników =3
Wstać, ukłon...
Happy & Aiko : Aye sir!
Do zobaczenia w następnej notce! Zapewne niebawem :3

3 komentarze:

  1. Wiem, że nie powinnam mówić takich rzeczy bo to jest dla mnie bluźnierstwo, ale... Ja przez tego bloga polubię Laxus'a! *krztusi się powietrzem* Ok... Udajmy, że tego zdania nie było... Pozostało mi tyko czekać na kolejną sagę, bo to co tu napisałaś... Zabiję cię za to! Ja tu się nerwicy jeszcze gorszej nabawię czekając na ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się zgadzam z Vivianną. Nigdy nie lubiłem Laxusa, a przez naszą Białowłosą Aiko zaczynam go coraz bardziej lubić *odruchy wymiotne* Bardzo interesujący wstęp, nie pozostaje nic innego jak czekać na ciąg dalszy. :-)

      Usuń
  2. KREW~~NYA~~ *^* No, była krew, więc Shina jest na tak, nya~~! Ten tego, nie musisz dziękować za szablonik, zrobiłam go z przyjemnością, nya~~ A tak w ogóle jednej ja rzeczy nie rozumiem, nya~~
    "-Zapytam ponownie. -spojrzała na mnie gniewnie.
    -Masz już dość? -W tym momencie poczułam... "
    A to czasem nie powinno brzmieć tak: "-Zapytam ponownie. -spojrzała na mnie gniewnie. -Masz już dość? -W tym momencie poczułam...", nya~~? Jej, chyba entera zapomniałaś, nya~~ XD Ale wiesz, ja się od wczoraj czepiam WSZYSTKIEGO, nya~~ :D
    No, to tyle, nie będę się rozpisywać, nya~~
    Pozdrawiam i życzę weny, nya~~
    ~Shina, nya~~ *:

    OdpowiedzUsuń